Upały wręcz
tropikalne nas nie opuszczają (i dobrze, przynajmniej wiemy, że trwa lato) więc
jedzenie trzeba dostosować do panującej aury i klimatu. Kto jak nie Grecy wie
lepiej co jeść w czasie upałów? Tak, tak, Oni nie są jedynymi, którzy wiedzą,
ale ich kuchnia jest tak pyszna i urozmaicona, że to właśnie ona latem króluje
na moim stole. Przywołuje też wspomnienia z moich dwukrotnych greckich wakacji,
pięknych zakątków Rodos i Krety.
Greckie krokiety ziemniaczane – Patatokeftédés
1 kg ziemniaków
2 – 3 jajek
3 – 4 łyżki
pokruszonej fety
2 – 3 łyżek mąki
+ mąka do obtoczenia krokietów
2 łyżki
posiekanej świeżej mięty (obowiązkowo)
3 łyżki
posiekanej natki pietruszki
sól, pieprz
olej do smażenia
Ugotować ziemniaki
(ja to zrobiłam dzień wcześniej), wystudzić, następnie przepuścić przez
maszynkę do mielenia aby uzyskać gładką masę. Dodać jajka, dokładnie wymieszać. Dodać
pokruszoną w palcach fetę (nie polecam tej z Mlekowity bo nie zachowuje
konsystencji i staje się mazistą masę, a nam zależy na wyczuwalnych i
zauważalnych okruchach sera), posiekane zioła, mąkę (ilość mąki dostosować do
wilgotności ziemniaków) i delikatnie wymieszać. Doprawić do smaku solą i
pieprzem (z solą uważać, bo feta jest słona). Umoczonymi w zimnej wodzie rękami
formować krokiety, obtaczać w mące i smażyć na rozgrzanym oleju z każdej strony
do ładnego zrumienienia się. Podawać jako przystawkę lub jako samodzielne
danie.
Do takich
krokietów wspaniale smakują tzatziki.
Smacznego!!!
Krokiety są
delikatne ale dzięki mięcie aromatyczne. To właśnie ona nadaje im greckiego i
wyjątkowego charakteru. Mnie bardzo przypadły do gustu i bardzo chętnie
powtórzę je jeszcze wielokrotnie.
Basiu ostatnie zdjęcie to miód na moje upalne ciało:) a krokiety pyszne, bardzo smakowicie się prezentują, pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJa bym się na takie szaleństwo nie zdecydowała, ale wykąpać się w ciepłym morzu bardzo bym chciała. Nie dane mi jednak będzie ;)
UsuńUwielbiam kuchnię grecką i bardzo mi sie podobają te krokiety :) A to ostatnie zdjęcie to z Platonisi?
OdpowiedzUsuńNa ostatnim zdjęciu jest mekka surferów na Rodos czyli Prasonisi, zrobili na mnie niesamowite wrażenie
UsuńA tak, tak właśnie o to mi chodziło, tylko nazwy pomyliłam;) Byłam tam to niesamowite miejsce.
UsuńSmakowicie! Pojadłabym:)
OdpowiedzUsuńZapraszam, smacznego! ;)
UsuńPyszne! Bardzo aromatyczny przepis i jakie piękne zdjęcia... rozmarzyłam się;)
OdpowiedzUsuńJa też się rozmarzyłam, ale w tym roku czekają mnie inne wakacje.
UsuńPozdrawiam :)
Już widzę jak mój mąż je pałaszuje aż uszy mu się trzęsą. Wszystko co z fetą jest na wielkie TAK :)
OdpowiedzUsuńMój też spałaszował je z wielkim apetytem :) A dobra feta zwłaszcza owcza jest fantastyczna w smaku!
UsuńI widzisz nie myliłam się pałaszował aż uszy mu się trzęsły ;) Pyszne krokieciki :)Dzięki za przepis.
UsuńBardzo się cieszę i pozdrawiam cieplutko :)
UsuńNie jestem w stanie co prawda wymówić tej nazwy :D Ale ze zjedzeniem ich to chyba nie miałabym problemu :)
OdpowiedzUsuńI to jest najważniejsze - jedzenie ;)
UsuńBardzo chętnie zjadłabym kilka tych pysznych krokietów:)
OdpowiedzUsuńNiestety nie mogę już poczęstować, wszystkie zostały szybciutko zjedzone:)
Usuń