niedziela, 15 maja 2011

Ciasto piaskowe z budyniem i rabarbarem

Niedzielny poranek to czas kiedy leniwie i niespiesznie budzimy się, wstajemy i cieszymy na miłe spędzenie czasu. Niestety kiedy dzisiaj otworzyłam oczy usłyszałam deszcz dzwoniący o szyby. W pierwszej chwili wprawiło mnie w złość, że znów pogoda płata nam niemiłe figle, ale po chwili przypomniałam sobie powiedzonko mojej Mamy: „poranny deszcz i starej baby taniec to jedno”. Wg Mamy poranny deszcz szybko się kończy a potem wyraźnie się wypogadza. Mimo to zrezygnowałam z wcześniej planowanego wyjścia do Ogrodu Botanicznego, ale i tak oczy nacieszyłam pięknymi kolorami rododendronów i azali kwitnących w moim ogrodzie i zaliczyłam wycieczkę rowerową w towarzystwie W.




Niedziela i to wiosenna zasługuje na specjalne względy, dlatego upiekłam pyszne ciasto piaskowe z budyniem i rabarbarem. Oryginalny przepis mówi o jabłkach, ale zamiana ich na rabarbar nie pogorszyła efektu końcowego. Uważam, że świetnie się te składniki ze sobą komponują.



Ciasto piaskowe z budyniem i rabarbarem

(przepis powstał na bazie przepisu Wiesi na szarlotkę)

Składniki:

2 budynie śmietankowe
1l mleka
cukier do budyniów (tyle ile zaleca producent plus 1-2 łyżek)
50dag rabarbaru, obranego i pokrojonego w kostkę

25dag miękkiego masła
¾ szklanki cukru
4 jajka (o temperaturze pokojowej)
1 ½ szklanki mąki pszennej
½ szklanki mąki ziemniaczanej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 łyżeczka ekstraktu waniliowego

Piekarnik rozgrzewamy do temperatury 180 stopni.

Budynie gotujemy wg przepisu na opakowaniu (można nie dawać całego zalecanego w przepisie mleka, ja zostawiłam około ½ szklanki), przykrywamy go i zostawiamy na czas przygotowania ciasta.

Ucieramy masło z cukrem, następnie dodajemy po jednym jajku. Do utartej masy dodajemy przesiane mąki z proszkiem do pieczenia i wyrabiamy. Jeśli chcemy aby ciasto było bardziej piaskowe możemy zmienić proporcje mąk i dać po 1 szklance każdego rodzaju.
Na blaszkę o wymiarach 25x30 centymetrów (wyłożoną papierem do pieczenia lub natłuszczoną i wysypaną bułką tartą) wykładamy 2/3 ciasta. Na to wysypujemy pokrojony rabarbar i staramy się aby dość szczelnie pokrył ciasto. Na to nakładamy jeszcze ciepły budyń i na wierzch łyżeczką nakładamy kapki pozostałego ciasta. Pod wpływem ciepła ciasto zleje się ze sobą i utworzy w miarę szczelną warstwę.
Ciasto pieczemy około 55 minut.

Smacznego!



Ciasto ma jedną ogromną wadę. Niestety nie możemy jeść go na ciepło, bo dopiero całkowite wystudzenie powoduje związanie całości i możliwość pokrojenia na kawałki. Inaczej wszystko się rozjeżdża a budyń wypływa. Ale trud cierpliwości zostaje wynagrodzony wspaniałym smakiem ciasta.


3 komentarze:

  1. Basiu, ciasto znam i piekę kilka razy w roku bo jest tego warte:) z rabarbarem nie próbowałam ale myslę że świetnie smakuje, wypróbuję.
    Co do wycieczki rowerowej to dzisiejsza pogoda była bardzo dobra bo nie za gorąco i 'świeżo':) po deszczu... my byliśmy wczoraj i przez zwiedzanie obwodnicy zeszło nam kilka godzin dłużej niż planowaliśmy...dobrze że ciasto zrobiłam wcześniej bo jak wróciłam to padłam:)))) a dzisiaj liże rany (czyt. zakwasy:))
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Alez pieknie w Twoim ogrodzie Basiu! Cudne kolory :)
    U nas mialo padac przez 4 dni, a bylo tak niestety tylko w sobote; niestety, bo ziemia sucha i spragniona deszczu, wiec choc ja wole rzecz jasna bardziej przyjazna spacerom pogode, to rolnicy i ich uprawy niestety zaczynaja cierpiec :/ Ale ponoc od czwartku ma faktycznie popadac, oby...
    Twoja dzisiejsza wersja ciasta tez niezmiernie mi sie podoba! Chetnie bym sie wymienila ;)

    Pozdrawiam Basiu!

    OdpowiedzUsuń